Dziś będzie przewrotnie – będzie trochę pamiętnika, trochę wyjaśnienia i pośrednio na tematy kocie.
Więc tak – epidemia i konieczność siedzenia w domu – wydawałoby się, że nie ma lepszych warunków na tworzenie treści na bloga i na YouTube.
Prawda jest zgoła inna. Jesteśmy cholernie zmęczeni – praca zdalna z domu powoduje, że zaciera się granica między byciem w biurze, a byciem w domu. W zasadzie mamy wrażenie, że tylko pracujemy i śpimy. Ceny rosną, czy to na karmę, czy na kocie leczenie ( WYŻSZY VAT!) czy nawet na nasze wydatki. Wskutek tego pochłania nas praca, a jako młode małżeństwo staramy się wolny czas spędzać ze sobą. Fakt, że jeszcze do niedawna nawet głupie wyjście na spacer czy na basen było problemem, dodatkowo potęgował poczucie zmęczenia i powodował, że po pracy kładliśmy się spać..
Jako, że póki co nie traktujemy bloga ani YouTube zarobkowo (choć kiedyś pewnie bylibyśmy szczęśliwi gdy udało się choć częściowo wesprzeć budżet na kociaki z tej twórczości) to uznaliśmy, że nie ma sensu, abyśmy tworzyli coś na siłę dla samego tworzenia i podtrzymania życia na kanale i blogu – to też z myślą o Was – nie sądzę abyście byli zainteresowani byle jakimi treściami. Od podtrzymania kontaktu z Wami mamy fanpage na Facebooku i grupę, która żyje swoim własnym życiem.

Ostatnio działo się jednak trochę rzeczy, które sprawiły, że szykują się ciekawe współprace, mamy parę nowych pomysłów, i też pojawiła się okazja na drobny odpoczynek, więc pewnie uda nam się coś nagrać. Oprócz tego mocno walczymy by w tym roku ruszyć z budową domu, który będzie „kocim domem”, czyli domem już na etapie projektu wymyślonym tak, by nasze pociechy miały tam jak najlepiej – myślę, że to też będzie okazja do podzielenia się mnóstwem pomysłów.

Postaramy się ruszyć kanał na YT i bloga w kierunku zarówno kocim jak i lifestyle’owym. Obiecujemy, że treści nadal będą się pojawiać, na razie nie wiemy jak często i czy ruszymy od razu z kopyta, ale potraktujcie ten wpis jako informację o tym, że żyjemy i nie zapomnieliśmy o Was 🙂

Koci Tata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *